
Kim jestem?
Tak do końca nie wiem…
Ok. To może…po co ta strona?
Głupio odpowiedzieć to samo…Hm…Chyba najbardziej dlatego, że chcę się z Tobą czymś podzielić, jeżeli tego chcesz. W pierwszej chwili chciałam zasłonić się zdaniami typu: “bo czasami chce mi się coś napisać, a papier zawsze świetnie słucha”, “bo czasem chcę sobie coś powiedzieć, a potem przypomnieć, kiedy złapie mnie amnezja”.
Tak, to prawda, ta strona jest jednocześnie dla mnie i dla Ciebie. Powstaje z miłości do pisania, rozwoju duchowego i bacznej obserwacji siebie, które zajmowały moją uwagę już kiedy byłam dzieckiem. Uważność pozwoliła mi nauczyć się wielu rzeczy i przekuć liczne życiowe trudności w wewnętrzny spokój. Z całego serca życzę go każdemu, kto także go szuka. Odkąd pamiętam interesował mnie drugi człowiek i przez lata niezliczoną ilość razy byłam wsparciem dla bliskich mi osób w kryzysie, które w trudnym dla nich czasie przyciągam jak magnes. Nic dziwnego, skoro towarzyszenie im w tych chwilach mnie również naturalnie uszczęśliwia.
Gdybym miała zamknąć oczy i szybko wymyślić jedno słowo, w które wpisuje się całe moje życie, odpowiedziałabym “duchowość”. Od zawsze do trudności w życiu podchodzę, upatrując w nich lekcji, starając się zminimalizować cierpienie poprzez przeniesienie uwagi do wewnątrz. Więc na pewno jest to strona, której głównym tematem jest duchowość w codzienności.
Jeżeli masz ochotę tu zajrzeć i zastanowić się nad tym, co zastanawia mnie, serdecznie zapraszam. Mój duchowy dom ma otwarte drzwi i otwarte okna. Możesz wejść i wyjść w dowolnym momencie, cicho i niedostrzegalnie 😉